Byl kedys kotem naszych sasiadow.przychodzil sobie i odwiedzal nasz dom.I pwenego rau zostal.Wielokrotnie odnosilam jego do nich - nic nie dzialalo.Wiec postanowilam - niech sie dzieje co chce.I zostal z nami....
Nazwalismy jego Duszek.Oto on i jeden z naszych maluchow Julkiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz